ProfilaktykaCodzienna higiena

Sposoby na biel zębów Opublikowano 31 stycznia 2019

W epoce Instagrama czy Snapchata każdy chciałby mieć perfekcyjny uśmiech z rzędem białych zębów. Ale jak osiągnąć hollywoodzki efekt i uniknąć nieestetycznych przebarwień? Są na to sposoby!

Wymarzona biel bez filtrów

Jednym z najczęstszych kompleksów związanych z zębami jest ich kolor – daleki od idealnej bieli lub nieestetyczne przebarwienia, które stanowią poważny defekt uśmiechu. Stąd tak duża popularność produktów wybielających na rynku: past do zębów, pasków, żeli, a nawet wybielających gum do żucia. Te jednak nie zapewnią nam upragnionej bieli. Co możemy z tym zrobić?

- Podstawa to rozróżnienie przebarwień, a te dzielimy na powierzchniowe i wewnętrzne. Te pierwsze mogą być spowodowane np. regularnym piciem mocnej kawy czy nałogowym paleniem papierosów i obejmują zewnętrzną warstwę zęba, czyli szkliwo. Mogą to być np. białe smugi, żółte lub brunatne plamki na jego powierzchni. Drugie występują w zębinie, tkance leżącej pod szkliwem, wówczas ząb staje się ciemniejszy, ma żółty lub szary odcień - wyjaśnia lek. dent. Aleks Charniuk z gabinetu Stankowscy & Białach Stomatologia w Poznaniu.

Co może wpływać na odcień zębów?

Żywność/napoje. Kawa, czarna herbata, czerwone wino, ciemne piwo, owoce np. jagody, czereśnie, maliny, jeżyny, granaty, buraki, ciemne napoje gazowane np. typu cola, sztuczne barwniki m.in. w słodyczach, a nawet przyprawy (np. curry, kurkuma) czy sosy (sos sojowy, pomidorowy). Jeśli te produkty są stałymi elementami naszej diety, to lata ich konsumpcji mogą dać o sobie znać zmianą odcienia zębów – szczególnie jeśli twoja higiena jamy ustnej nie jest doskonała.

Tytoń. Papierosy zawierają i nikotynę oraz substancje smoliste, wskutek czego zęby żółkną, czasami stają się wręcz brązowawe - stąd termin „zęby palacza”. Co więcej, palenie papierosów sprzyja powstawaniu kamienia nazębnego. Tytoń do życia również może przebarwiać zęby.

Choroby. Zmiana koloru zębów może być sygnałem problemów z tarczycą, nadczynności przedniego płata przysadki, porfirii wrodzonej czy chorób przebytych w okresie noworodkowym np.  choroby hemolitycznej lub żółtaczki.

Schorzenia wpływające na szkliwo i zębinę również mogą prowadzić do przebarwień zębów – przykład to m.in. próchnica, zapalenie miazgi, a także wrodzony niedorozwój szkliwa (hipoplazja szkliwa), gdzie jednym z objawów są właśnie białe lub brunatne plamki na szkliwie zębów. Według niektórych badań do hipoplazji szkliwa u dzieci mogą doprowadzić nieprawidłowości w okresie prenatalnym np. stosowanie leków z grupy tetracyklin u matki.

Leki. Do przebarwień zębów mogą prowadzić m.in. leki antyhistaminowe, przeciwdepresyjne, na nadciśnienie. Częstym źródłem przebarwień są również preparaty z żelazem w formie płynnej oraz antybiotyki z doksycykliną i tetracykliną, które powodują niebiesko-szare, czerwonawe lub żółte smugi na zębach. Również u dzieci, które bezpośrednio przyjmują tetracyklinę i doksycyklinę na etapie rozwoju zębów (przed ukończeniem 8.roku życia) lub których matka podczas ciąży przyjmowała tetracykliny, mogą pojawić się przebarwienia. Podobnie, płyny do płukania jamy ustnej zawierające chlorek cetylopirydyniowy czy chlorheksydynę stosowane długotrwale może zabarwić zęby.

Nadmierne stosowanie produktów z fluorem, szczególnie u dzieci może z kolei wywołać tzw. fluorozę i kredowobiałe lub brązowawe plamy i/lub smugi na powierzchni zęba.

Preparaty stomatologiczne. Wypełnienia z amalgamatem to plomby starej generacji, które z czasem mogą przebarwić na stałe tkanki twarde zęba, czyli szkliwo – szczególnie jeśli wypełnienie jest duże. Wówczas ząb staje się częściowo szary od amalgamatu. Zmiany w kolorze zębów może też spowodować azotan srebra, stosowany podczas impregnacji zębów u dzieci w celu leczenia próchnicy.

Starzenie. Seniorzy mają zazwyczaj ciemniejsze zęby. Dlaczego? Z wiekiem szkliwo staje się coraz cieńsze odsłaniając wewnętrzną tkankę – zębinę, która ma naturalnie żółtawy odcień. Zębina również z upływem lat zmienia odcień na jeszcze bardziej żółty.

Geny. Podobnie jak kolor włosów czy oczu, dziedziczymy również odcień zębów.  Od genów zależy np. odcień zębiny lub grubość szkliwa, które ją pokrywa, a co za tym idzie – kolor uzębienia. Co więcej, niektóre zęby np. kły, fizjologicznie mogą mieć ciemniejszy odcień od pozostałych – nie świadczy to jednak o nieprawidłowości.

Basen. Częste wizyty na basenie, gdzie występuje wysokie pH wody sprzyja powstawaniu przebarwień zębowych. Na zębach mogą pojawić się żółte i brunatne przebarwienia skutkując tzw. zębami pływaka. Według badań już min. 6 godzin w tygodniu spędzonych na basenie wystarczy, by doprowadzić do nieestetycznych plam na zębach.

Procedury medyczne. Niektóre rodzaje leczenia np. chemioterapia lub radioterapia głowy i szyi u części pacjentów może wpłynąć na odcień zębów, wówczas zmieniają kolor na brunatny (najczęściej ma to związek z  nadkażeniem bakteryjnym lub grzybiczym).

Uraz. Upadek lub inny uraz mechaniczny zęba może spowodować uszkodzenie i obumarcie miazgi, która jest bogato unerwiona i doprowadza do zęba składniki odżywcze. Wówczas „martwy” ząb rozpoznamy właśnie po ciemniejszym kolorze.

Dobra higiena jamy ustnej i zmiana nawyków

Choć wiele czynników ma wpływ na zmianę odcienia zębów i powstanie przebarwień, to dużą rolę w ich zapobieganiu odgrywa odpowiednia higiena jamy ustnej. Dlatego szczotkuj i nitkuj zęby 2 razy dziennie i minimum 2 razy w roku odwiedzaj stomatologa. Jesteś poza domem i nie masz pod ręką szczoteczki? - Po spożyciu silnie barwiących produktów przepłucz usta wodą lub żuj gumę z ksylitolem – stymuluje produkcję śliny, która lekko oczyszcza zęby z osadów radzi stomatolog.

Podczas picia  barwiących napojów warto używać słomki. Co w kwestii diety? Jedz więcej chrupkich surowych warzyw i owoców, takich jak jabłka, truskawki, marchew, seler naciowy czy rzodkiewka (zwiększają wydzielanie śliny i pomagają usuwać osad zębowy).

Profesjonalna higienizacja u dentysty

Jeśli dostrzegamy niewielkie przebarwienia na zębach, nie zawsze konieczny jest zabieg wybielający. Problem skonsultujmy najpierw z dentystą.

- Kamień nazębny powstały na skutek błędów higienicznych, palenia oraz osady po np. kawie i herbacie usuniemy za pomocą skalingu i piaskowania w gabinecie stomatologicznym. Czasem już taki zabieg wystarcza, by zęby były optycznie jaśniejsze – mówi dr Charniuk.

Jak przestrzegają stomatolodzy, pasty wybielające dzięki właściwościom ścierającym mogą co najwyżej usunąć powierzchowne osady, ale nie zmienią naszego naturalnego odcienia zębów. Aby zmienić kolor zębów na wymarzoną biel, niezbędne są substancje wybielające w odpowiednim, bezpiecznym stężeniu.

Zabiegi wybielające lub licówki

Gdy zależy nam na perłowym uśmiechu, najlepiej zdecydować się na profesjonalne wybielanie u dentysty. - Na zęby pacjenta nakładamy żel wybielający - najczęściej z nadtlenkiem wodoru, który aktywuje się światłem lampy lub lasera. Zabieg trwa 1-1,5 godziny i możemy nim wybielić zęby do pożądanego odcienia wyjaśnia dentysta.

Alternatywą jest tzw. metoda nakładkowa, gdzie stomatolog przygotowuje zestaw nakładek do stosowania w domu. Pacjent wypełnia nakładki preparatem wybielającym i zakłada je na noc lub nosi kilka godzin dziennie. Spektakularny efekt wybielenia uzyskujemy po 7-14 dniach. – Pamiętajmy, że efektowi wybielającemu nie podlegają wypełnienia, licówki i korony, jeśli chcemy zmienić ich kolor musimy je po prostu wymienićmówi ekspert.

W niektórych przypadkach zaawansowanych przebarwień zębowych, np. po stosowaniu lekarstw, leczeniu kanałowym czy nadmiarze fluoru, wybielanie może nie przynieść oczekiwanego rezultatu  - wówczas to licówki będą lepszym rozwiązaniem. Są to cieniutkie płatki wykonane z ceramiki lub kompozytu, które mocuje się na zewnętrznej powierzchni zębów, dopasowując je odcieniem i kształtem do pozostałych. Dzięki nim przebarwienia są zamaskowane, a odcień zębów idealnie biały.

- Trwałość efektu i kolor zębów w dużej mierze zależy od naszych nawyków, np. tego czy po zabiegu wybielania stosujemy tzw. białą dietę, unikamy konkretnych grup produktów oraz czy palimy papierosy. Jeśli nie jesteśmy w stanie z tego zrezygnować, zabieg warto powtarzać co jakiś czas, ale nie częściej niż raz na rok – uprzedza ekspert.

 

Autor artykułuRedakcja