CiałoZabiegi

Rozstępy i inne historie. O plażowej sylwetce pomyśl już teraz! Opublikowano 20 kwietnia 2017

Rozstępy, cellulit, zbędne owłosienie czy miejscowa otyłość. Sezon plażowy widać na horyzoncie, a my mamy wciąż pamiątki po zimie. Nie odmawiałyśmy sobie świątecznych ciast, co poskutkowało kilkoma dodatkowymi kilogramami, ale też zapominałyśmy o goleniu nóg. Sprawdźmy, jak odzyskać plażowy look ciągu kilku wizyt w gabinecie medycyny estetycznej.

Wiosna to dobry moment na zmianę nawyków żywieniowych i ruchowych. W sklepach pojawia się więcej świeżych warzyw, więc skończmy z „zimowym” jedzeniem, odstawmy słodycze, gazowane napoje, tłuste mięsiwa i okraszone cebulką ziemniaki. Postawmy na soki warzywne, lekkie sałatki, warzywa i owoce, kasze, rośliny strączkowe, chude mięso oraz ryby. Pamiętajmy o codziennym spacerze przynajmniej 30 minut lub maszerujmy z krokomierzem – 10 000 kroków to dzienne minimum. Po kilku tygodniach waga sama wróci do normy. Jednak jeżeli chcemy dodać skórze jędrności i pozbyć się tłuszczu z miejsc, w których zadomowił się na dobre – zaglądnijmy do gabinetu medycyny estetycznej.
Ujędrnianie – odtłuszczanie
 
Odsłonięcie ciała czy wbicie się w kostium z ubiegłego roku może być nie lada wyzwaniem. Co robić, gdy zbliża się weekend nad morzem, a chcemy być bardziej, jak Miley Cyrus niż Adele?
 
– Mamy kilka zabiegów, które pomogą pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Nie są to metody odchudzania, nie zgubimy nadwagi, ale oporny tłuszcz z ud, brzucha, ramion czy podbródka powinien zniknąć. Pacjentki wybierają zabiegi Icoone lub Endermologię polegające na podciśnieniowym masażu głębokich warstw skóry. W ten sposób pobudzamy produkcję kolagenu i spalanie tkanki tłuszczowej. Są całkiem przyjemne i dają wyraźne efekty ujędrnienia skóry oraz utraty nadmiaru tkanki w konkretnych partiach ciała. Tłuszczu pozbędziemy się także kriolipolizą, która poprzez bardzo niską temperaturę zmusza adipocyty, czyli komórki tłuszczowe do rozpadu, a uwolniony z nich tłuszcz transportowany jest do wątroby, która usuwa go ostatecznie z organizmu – radzi Anna Smolińska, kosmetolog z Body Care Clinic w Katowicach.
 
Zabiegi wykonuje się w seriach, a efekt końcowy jest widoczny po ok. 6 tygodniach, więc rozpoczęcie kuracji 2 miesiące przed wyjazdem to minimum. Można je stosować na większe partie ciała lub miejscowo – na mniejsze okolice np. drugi podbródek lub twarz dla poprawy jędrności i owalu.
 
Depilacja dla zaawansowanych
 
Częste golenie nóg jest męczące. Do tego częste skaleczenia, podrażnienia i wrastające włoski. Gdy przyszła zima i mogłyśmy je zakryć długimi spodniami lub grubymi rajstopami odetchnęłyśmy z ulgą. Teraz, kiedy robi się naprawdę ciepło, codzienne golenie może być niesamowicie uciążliwe. Dlaczego nie pozbyć się włosów na stałe?
 
W domu stosujemy golenie maszynką, depilator, wosk lub kremy do usuwania owłosienia. Żadna z tych metod nie daje trwałego efektu, chociaż włosy po depilowaniu odrastają później, bo są usuwane z cebulką.
 
– Trwalszy efekt dają również domowe depilatory korzystające z intensywnego pulsacyjnego światła – IPL. To też jednak nie jest metoda dająca efekt definitywnego usunięcia owłosienia. Zabieg trzeba powtarzać dość często, a może okazać się zupełnie nieskuteczny przy jasnych i cienkich włoskach, np. wąsiku  – wyjaśnia kosmetolog.
 
Najskuteczniejszym rozwiązaniem pozwalającym na trwałe usunięcie owłosienia nadal pozostaje gabinetowa depilacja laserem. Jednak nie każdy może z niej skorzystać.
 
– Najlepsze efekty depilacji uzyskujemy u osób o jasnej karnacji i ciemnych włosach. Nie będzie skuteczna na włosy blond, siwe czy rude. U osób ze skórą ciemniejszą może dojść do poparzeń, gdyż barwnik melanina absorbuje promienie lasera. Omijamy okolice z włosami pierwotnymi, czyli tzw. meszkiem. Laser sprawdzi się przy depilacji pach, nóg, okolic bikini, a także wąsika. Światło lasera ma dużo większą moc niż domowe depilatory IPL, dlatego przeprowadza go doświadczony kosmetolog – mówi Anna Smolińska.
 
Decydując się na laserowe usuwanie owłosienia musimy pamiętać też o kilku kwestiach. Najlepiej wykonywać ją przed sezonem, bo depilowane części ciała trzeba przez kilka tygodni chronić przed promieniowaniem słonecznym. Marzec lub pochmurny kwiecień to ostatni moment na laserową golarkę.
 
Laserem w grzybicę
 
Laser ma wiele zastosowań, nie tylko w usuwaniu zbędnego owłosienia czy odmładzaniu, ale również w leczeniu… grzybicy. Jak to? Do tej pory medycyna proponowała pacjentom dwa rozwiązania – albo leki przeciwgrzybiczne przyjmowane doustnie, albo preparaty do stosowania miejscowego. Niestety, u części osób nie przynosiły one zadowalających efektów, doustne obciążały wątrobę, a miejscowe trzeba było stosować kilka tygodni. Jednak do tych metod dołączyła trzecia, laserowa terapia grzybicy paznokci stóp i dłoni.
 
– Jest to przykra przypadłość, która niszczy płytkę paznokcia. Pęka, staje się pożółkła i nieestetyczna, będąc powodem wstydu pacjentek. Terapia laserem pozwala szybko zlikwidować komórki grzybiczne spod płytki paznokcia i okolicznych tkanek w bezpieczny sposób pozostawiając zdrowe tkanki nienaruszone – wyjaśnia kosmetolog.
 
Laserowe leczenie grzybicy wykonuje się w seriach, zależnie od potrzeb ok. 4 zabiegów. Na początku leczenia i po skończonej kuracji przeprowadza się badanie mikologiczne, żeby stwierdzić czy skóra została całkowicie oczyszczona z komórek grzybiczych. Koszt ok. 1200 zł za 4 zabiegi.
 
Kolagenem w rozstępy
 
Rozstępy są już tak powszechnym mankamentem skóry, że nie zwracamy na nie uwagi, no chyba, że dotykają nas same. Ponad połowa kobiet w Polsce zmaga się z nieestetycznymi prążkami. Pojawiają się głównie na brzuchu, ale także udach, ramionach, czy kolanach. Można próbować im zapobiegnąć stosując balsamy ujędrniające i poprawiające elastyczność skóry, jednak gdy się już pojawią, to walka z nimi jest trudna.
 
– Rozstępy to przerwy w skórze właściwej, kiedy włókna kolagenowe i fibroblasty nie mogły się więcej rozciągnąć, nie wytrzymały napięcia np. w czasie ciąży i pękły. Na początku są zaczerwienione, lecz później bledną przybierając perłowo-różową barwę – wyjaśnia dr Monika Mazur, lekarz medycyny estetycznej.
 
Wyraźnie odróżniają się na ciele, jako jasne pasma wiotkiej skóry. Żeby zmniejszyć ich widoczność (przykra wiadomość: nie znikną już nigdy) stosuje się peelingi i laseroterapię. Do tej grupy dołącza również kolejna opcja – kompleksowa terapia kolagenem i osoczem.
 
– Za jędrność skóry odpowiadają fibroblasty oraz włókna kolagenu i elastyny. Z wiekiem ich ilość maleje, a w rozstępach dochodzi uszkodzenia kolagenowej siatki. W terapii rozstępów wykorzystujemy atelokolagen, odmianę kolagenu z którego usunięto określone peptydy, by nie powodował reakcji immunologicznej. Zabieg jest podobny do mezoterapii. W wybrane miejsce wstrzykujemy podskórnie preparat, który wypełnia ubytek, ale również stymuluje fibroblasty do produkcji własnego kolagenu. Zaawansowana terapia rozstępów to połączenie aż trzech rodzajów mezoterapii. Dodatkowo podajemy m.in. stymulujące regenerację bogatopłytkowe osocze pobrane od pacjentki – wyjaśnia lekarz.
 
Kurację można wykonywać również w celu odmłodzenia skóry, likwidacji zmarszczek, jak również blizn. Blizny korygowane są w zasadzie na stałe, a kolagen w anti-agingu aplikujemy co roku.
Autor artykułuRedakcja