Latem zadbaj o szyję, dekolt i biust - Cryolift Opublikowano 10 czerwca 2013
Przygotuj się na plażę
Szykując się na podbój krajowych lub zagranicznych plaż coraz więcej kobiet decyduje się na zabiegi medycyny estetycznej. Dodają pewności siebie, pozwalają pozbyć się kompleksów i poprawiają nasz przedurlopowy nastrój. Hitem tego lata jest Cryolift, wykorzystujący aż trzy elementy: terapię światłem LED, liftingujące działanie zimna oraz nowoczesne, bogate w naturalne składniki preparaty. Innowacyjna technika jest zupełnie bezbolesna, nie wymaga kontaktu z igłami, a jej efekty widoczne są natychmiast.
– Głowica chłodząca Cryolift ma niewielkie rozmiary i nie powoduje uczucia dyskomfortu. Koliste ruchy drenujące przypominają relaksacyjny masaż, który wykonuje się partiami: na twarz, szyję, dekolt i piersi. To ważne zwłaszcza w przypadku bardzo delikatnego biustu, dla którego do tej pory istniało stosunkowo niewiele dostępnych zabiegów. Temperatura emitowana przez Cryolift obniżana jest skokowo, a jej zakres można regulować zgodnie z preferencjami pacjentki – wyjaśnia Katarzyna Łukasik-Fąferko.
Czym jest Cryolift?
Fenomen Cryolift polega na połączeniu podczas jednej sesji zabiegowej krioplastyki z terapią LED. Najpierw zimno, które dociera do najgłębszych warstw skóry , pobudza mikrokrążenie i dotlenia komórki skóry. Dzięki temu, transportowane w głąb substancje aktywne zawarte w kosmetykach są lepiej przyswajane. Preparaty dobiera się wg indywidualnych preferencji pacjentki: nawilżające, regenerujące, wygładzające. Wszystkie bogate są w witaminy, antyoksydanty, koenzymy i kolagen. Drugim etapem jest luminoterapia. Dzięki wykorzystaniu świateł LED, skóra nie rozgrzewa się tak jak w przypadku laserów, a zabieg jest nieinwazyjny. Oznaki starzenia redukowane są poprzez cztery rodzaje światła, oddziałującego na poszczególne warstwy skóry. Głęboko stymulowana skóra odzyskuje elastyczność i witalność, poprawia swoją odporność, dotlenia komórki i zwiększa ich metabolizm. Naświetlanie LED pomaga dodatkowo redukować blizny i trądzik.
-Zabieg jest w pełni bezpieczny, co potwierdzają liczne badania naukowe i opinie specjalistów. To idealne rozwiązanie dla osób obawiających się zabiegów inwazyjnych. Temperatura obniżana jest od -10 do -18 stopni, co znieczula skórę i daje przyjemne odczucie schłodzenia. Terapię można bez przeszkód łączyć z innymi zabiegami estetycznymi, dla wzmocnienia ich efektów – dodaje Katarzyna Łukasik-Fąferko.